Nie lubię jesieni prawie tak bardzo jak zimy.

Z odbitki 7x9 trochę na krzywych podziałane.

Orwo NP27 przeterminowane gdzieś w 1975 roku. Dla odmiany rolleicord.

Mogło być kilka ładnych ujęć.
Zawsze po piszczelach kopie oszczędność.

Wesoła nutka, ktoś rozpozna oryginalną wersje?

Więcej emulsyjnych pryszczy.

Kiedy po wołaniu filmu byłem zadowolony, po odbitkach  już nie. 

Superpan 200 zakupiony kiedyś okazyjnie po 8zł za rolkę w większej ilości ma masę defektów na emulsji, takie ciemne kropki.

Operacja na otwartym sercu niestety nie udana, tzn. nie znalazłem nic co by wskazywało na uszkodzenie jakiejś części. Konkretnie co się stało? Upadek z 1.5m na beton. O dziwo aparat działa, robi zdjęcia, obiektyw, autofokus, matryca, migawka wszystko ok. Zepsuło się tylko coś z portem kart pamięci dzięki czemu aparat stał się zupełnie bezużyteczny, bo po co komu aparat który robi zdjęcia ale nie jest w stanie w żaden sposób ich zarchiwizować?  

Jedynym moim sukcesem jest że przy rozbieraniu i ponownym złożeniu nic nie spieprzyłem a to już coś. :)