2012/04/26

Tatatatadam. Wielkie pustki mi uczyniłeś w szufladzie mojej ostatni filmie..

Po kilku miesięcznej przerwie w wołaniu czegokolwiek na papierze papierowym nastał czas na wywołanie kilku średnich klatek zrobionych na starym bo z 74 roku filmie ORWO NP27.

 Aby jeszcze troszkę podsycić atmosferę roku 74 byłem zmuszony do wyciągnięcia starego przeterminowanego papieru Foton, też bodajże z tego okresu. Docelowo miał służyć do solarek wielkoformatowych  ale z przyczyn technicznych a raczej braków w zaopatrzeniu musiał się jakoś sprawdzić. 


Rady chłopak nie dał nawet po sporym nasyceniu pierwszej kąpieli bromkiem potasu który jak widać znacznie lepiej działał w sowieckiej armii. 

Sam papier gorzej oparł się próbie czasu niż ORWO które naświetlone na 100 wyszło zadymione ale znośne jak na ten wiek.






Tak dla porównania na jakimś skrawku wygrzebanym starych torebkach światłoczułych.

Nie wymagając nic od filmu ani od wywoływacza w którym po półrocznym staniu zaczęły się tworzyć rdzawe grudy, ani od przerywacza w którym pływały dziwnego pochodzenia gluty,  ani nawet utrwalacza z którym też coś było bardzo nie tak.  

Krokus 69s dał po prostu dupy. Gdzie jeszcze film 35mm łyka bez problemu na samym kondensatorze to już przy 6x6 winieta jest koszmarna. 
Płytka rozpraszająca dużo ratuje sytuacje lecz nie przy tak zadymionym negatywie.

Czas pomyśleć o czymś lepszym...






Dalsze mniej ciekawostki z pomieszczenia o szarych ścianach, czerwonym świetle  może jutro może za miesiąc.


A tak jeszcze zapomniałem Rolleicord II model 3

1 komentarz:

  1. Dlatego zostałem szczęśliwym posiadaczem Opemusa 6. Jebać krokusy.

    OdpowiedzUsuń